Narodowa kwarantanna to jeden ze sposobów na powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Niestety, ciągłe przebywanie w domu negatywnie odbija się na zdrowiu. Brak ruchu niekorzystnie wpływa na cały organizm – nie tylko pogarsza samopoczucie, ale też rozleniwia i sprzyja przybieraniu wagi. Aby uniknąć przytycia w okresie kwarantanny, warto wprowadzić do codziennego planu aktywność fizyczną oraz zastosować się do podstawowych zaleceń dietetycznych.
Spontaniczny ruch każdego dnia
Bezczynność związana z ciągłym przesiadywaniem w domu ciągnie za sobą wiele negatywnych konsekwencji dla sylwetki. Brak ruchu prowadzi do spadku masy mięśniowej przy jednoczesnym wzroście tkanki tłuszczowej. U osób regularnie ćwiczących wiąże się z regresem treningowym, a w przypadku niećwiczących dodatkowo ogranicza możliwości rekreacji. Istnieją na szczęście metody na to, aby przynajmniej częściowo utrzymać formę w okresie kwarantanny. Kluczowa w takim przypadku jest spontaniczna aktywność fizyczna, którą warto praktykować przy każdej możliwej okazji. Zaplanowane sesje treningowe nie są jedynym sposobem na spalenie nadmiaru kalorii. Dla metabolizmu równie istotne są zwykłe czynności, które organizm wykonuje każdego dnia. Dotyczy to chociażby chodzenia po zakupy czy spacerowania z psem, oczywiście z zastosowaniem się do obowiązujących ograniczeń przemieszczania się. Sposobem na codzienny ruch może być tez wykonywanie prac domowych, np. prasowanie, mycie okien czy odkurzanie.
Domowy trening
Jeżeli w domu znajduje się wystarczająca ilość miejsca na trening, warto w okresie kwarantanny robić różne ćwiczenia ogólnorozwojowe, rozciągające, aerobowe i siłowe. Szczególnie polecane są aktywności z obciążeniem własnego ciała i gimnastyka. Pompki, przysiady, skłony, pajacyki oraz inne zwykłe ćwiczenia pozwalają na spożytkowanie nadmiaru energii, a jednocześnie sprzyjają utrzymaniu dobrej formy fizycznej i psychicznej. Przed każdą aktywnością warto wykonać krótką rozgrzewkę. W ten sposób wszystkie mięśnie i tkanki łączne będą odpowiednio przygotowane do treningu. Rewelacyjną formą domowej aktywności jest także skakanie na skakance. Wystarczy zaledwie 20-30 minut, aby podnieść tętno i szybko spalić kalorie. Skakanie na skakance nie tylko ułatwia zachowanie szczupłej sylwetki, ale również niesie wiele innych korzyści dla zdrowia. Zwiększa elastyczność i sprężystość mięśni, zmniejszając tym samym ryzyko urazów. Wzmacnia też stawy i kości. Pomaga w rzeźbieniu ud i pośladków, dzięki czemu stają się silniejsze, jędrniejsze i smuklejsze. Skakanie na skakance wiążę się z wykonywaniem cyklicznych ruchów, co korzystnie wpływa na koordynację całego ciała.
Dieta w okresie kwarantanny
Brak ruchu sprzyja ciągłemu siedzeniu i leniuchowaniu. Bardzo często przekłada się to na zwiększone łaknienie, a zwłaszcza podjadanie różnych niezdrowych przekąsek. Kwarantanna nie powinna jednak zwalniać nikogo z dbania o jakość jedzenia. Posiłki powinny być optymalnie dostosowane do potrzeb organizmu. Podstawowe zasady zdrowego żywienia zakładają wybieranie produktów, które odznaczają się wysoką wartością odżywczą. Podstawę większości posiłków powinny stanowić warzywa. Dostarczają one duże ilości antyoksydantów i błonnika, a przy tym są niskokaloryczne. W diecie nie powinno zabraknąć owoców, jednak lepiej wybierać te mniej dojrzałe i niskoglikemiczne – zawierają mniej cukrów prostych. Jako źródło węglowodanów złożonych najlepiej sprawdzą się produkty pełnoziarniste, takie jak kasze, makarony czy pieczywo. Odpowiednią podaż białka może zapewnić mięso, ryby, nabiał i jaja, a także rośliny strączkowe. Dobrym źródłem kwasów tłuszczowych będą orzechy, oleje, nasiona czy awokado. Zachowaniu szczupłej sylwetki w czasie kwarantanny sprzyjają także plastry Sliminazer. To nowoczesny produkt, który dostarcza składniki aktywne przez skórę. Jego właściwości poznać można na stronie: https://polski-blog-medyczny.pl/plastry-sliminazer/. Plastry Sliminazer przyspieszają metabolizm, a tym samym ułatwiają odchudzanie.